29 września 2017

Koniec pierwszego tygodnia naszego stażu zawodowego.

 Praktyki w Cordobie to najlepsze, co mogło nas spotkać.
W każdym zakładzie zdobywamy nowe umiejętności. Martyna, Monika i Kasia pracują w restauracji w centrum Cordoby. Przyrządzają ryby, mięsa i warzywa.
Paweł pracuje w cukierni. Przygotowuje lemoniady, soki, ciasta i ciasteczka.

Daria i Weronika pracują w wytwórni piwa Califa. Napełniają butelki piwem, kapslują, etykietują i datują.




Pracowity tydzień za nami, a to dopiero początek...

Zwiedzanie Cordoby ciąg dalszy

W ramach naszych zajęć kulturalnych odwiedziliśmy Alcazar- zamek królów chrześcijańskich w Cordobie.
Spacerowaliśmy po pięknych ogrodach Alcazar. Podziwialiśmy oryginalne rośliny, pomniki i 
fontanny.

 
 Weszliśmy na wysoką wieżę zamkową, z której podziwialiśmy przepiękne widoki na całą Cordobę.


 Z zamku Alcazar udaliśmy się do Muzeum Walki Byków, gdzie poznaliśmy historię Corridy i Torreadorów.

 Naszą wycieczkę zakończyliśmy w Muzeum Julio Romero de Torres. Oglądaliśmy tam obrazy hiszpańskiego malarza z przełomu XIX/XX wieku.


26 września 2017

Wycieczka po Cordobie z pracownikami Erasmusa

O 17.30, jak już się zrobiło chłodniej do 30 stopni :)) , rozpoczęliśmy wycieczkę po Cordobie z pracownikami Erasmusa . Poznalismy najważniejsze miejsca Cordoby.






















Pozdrowienia od najlepszej ekipy Spożywczaka: Amernik Oliwia, Gajewy Martyna, Goncerzewcz Daria, Holka Oliwia, Knapinska Sylwia, Kopańska Weronika, Kopczyńska Angelika, Lewandowska Ola, Melech Natalia, Meloyan Paulina, Mikołajczak Oliwia, Sudoł Paweł, Szreder Monika, Trawińska Kasia, Tretkowska Klaudia oraz naszych opiekunek pani Magdaleny Przesławskiej i pani Zofii Komkowskiej ;)

Praktykę czas zacząć

25-ego września zapoznaliśmy się z naszymi miejscami pracy. Pracodawcy byli bardzo mili uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni do współpracy . A jak wiadomo pierwsze wrażenie jest najważniejsze !!





Podbijamy Cordobę

Dnia 24-ego września rozpoczęła się nasza przygoda z Hiszpanią. O 3:20 wyjechaliśmy z Bydgoszczy, a tuż przed 8:00 byliśmy już w Warszawie. Szybka odprawa i już zajmowaliśmy miejsca w samolocie wraz z Alvaro Soler. Po trzech godzinach lotu szczęśliwie wylądowaliśmy w Madrycie. Czekała nas jeszcze długa podróż minibusem. Zmęczeni dojechaliśmy do Cordoby, gdzie po kolacji i szybkim rozpakowaniu walizek poszliśmy zapoznać się z okolicą.